Ślub Gosi i Sebastiana – Rybaczówka 2022

 

I znowu jedno z tych wesel na które czeka się latami i nie może się doczekać. A to nie tylko dlatego że ślub brał mój były szef, co w sumie było nie tyle ekscytujące co odrobinę wprawiało mnie w zdenerwowanie – bo czy sprostam wymaganiom i nadziejom co do fotoreportażu ? To pytanie chyba zadaje sobie i tak każdy fotograf, ale potęguję się wraz ze stopniem znajomości z parą młodą. Natomiast z Sebastianem trochę przesiedziałem w pracy więc tam coś ze sobą rozmawialiśmy, czasami o rzeczach mądrzejszych, czasami mniej mądrych. Gosię poznałem dopiero podczas spotkania i na szybkiej sesji narzeczeńskiej, którą odbyli w Płocku i żeby powiedzieć po „fotograficznemu” bardzo dobrze mi się z Nią współpracowało. Ogólnie bardzo fajna z nich para więc i jak mógł wyjść ich ślub ? 

No właśnie tutaj zaczęły malutkie schody pogodowe – jako że wymarzyli sobie ślub i wesele w Rybaczówce w Otwocku Wielkim to właśnie ślub miał odbyć się otwartym powietrzu. Dosłownie to ostatniego momentu chyba każdy miał małe wątpliwości czy ceremonia odbędzie się w taki sposób w jaki zaplanowała sobie para młoda, ale na szczęście wszystko się udało – i to w ostatniej chwili, bo dosłownie goście zdążyli wejść już na salę weselną i na dworze rozpętała się burza miesiąca.

A jak wyglądało wesele ? Akurat tutaj muszę bardzo mocno pochwalić Konfenansjera – Marcina Maszkę – za prowadzenie całej imprezy. Goście się nie nudzili, parkiet był cały czas pełny (a dla zainteresowanych podaje namiar www.ministerstwo-rozrywki.pl ). W trakcie imprezy i pomiędzy przerwami w opadach deszczu zdążyliśmy z parą młodą wyskoczyć na parę ujęć plenerowych no i udał się zorganizować zdjęcia z zimnymi ogniami.

Krótko podsumowując ten krótki wpis …. wszystko wyszło pięknie i pozostaje mi tylko zaprosić i zachęcić do obejrzenia całej galerii.